Pachnie w całym mieszkaniu. Bardzo lubie zapach lawendy i kolor jej kwiatków oczywiście też.
Szycie woreczków z różno kolorowej bawełnianej tkaniny rozpoczęłam już dużo wcześniej, a właściwie to jeszcze w zimowe wieczory, teraz zostaje tylko napełnianie i zawiązywanie kolorową wstążeczką. Czasem w tym zajęciu towarzyszy mi wnuczka, więc jest to razem mile spędzony czas.
Pokażę kilka woreczków , jakie w tym sezonie zostały przeze mnie uszyte.
Ten np.to swojego rodzaju rodzynek, uszyłam go haftowanego batystu.
Powstały też inne, kolorowe
Staram się wykorzystywać różne drobne kawałki,jakie pozostają po szyciu czegoś wiekszego, a także łączyć ze sobą dwa lub nawet trzy różne paseczki, wtedy woreczek jest dwukolorowy .I to też sposób na wykorzystanie resztek materiałowych,
Oprócz woreczków spróbowałam w tym roku zrobić małe saszetki wsypując lawendę do środka i zaszywając całość.niektóre z nich ozdobiłam koronką.
Bardzo wdzięczny dodatek do położenia w komodzie z pościelą, zapach dodaje uroku jesli śpisz pod własnie taką.
Osobiście lubię takę saszetkę mieć w torebce, wtedy zapach lawendy wciąż jest obecny wokół mnie.
Dla tych co jeszcze nie zdecydowali się na posiadanie takiego slicznie pachnącego lawendą woreczka mam na zachetę fotografię ilustrującą, jakie są jeszcze do wyboru, do koloru.
Zobaczcie sami
Zapraszam :)
ładna kolekcja saszetek i ten zapach musi być obłędny <3
OdpowiedzUsuńDziekuje za odwiedziny, A zapach tak jak piszesz, jest obłędny i bardzo go lubię.
UsuńU mnie jeszcze pachnie Twój woreczek z lawendą :)
OdpowiedzUsuńPokaźna pachnąca kolekcja powstaje
Tereniu, zapach utrzymuje się dość długo, jednak z tegorocznego ścięcia jest bardziej intensywny. Dziękuję bardzo i pozdrawiam
Usuń