Szukaj na tym blogu

6 września 2013

Drobiazg ,co oko cieszy i ładnie pachnie...

Pisałam kiedyś,że strasznie lubię lawendę,mam woreczek kupiony z nią  i powieszony w szafie między ubraniami, pięknie pachnie. Ale jak córka moja zebrała w tym roku pierwsze plony z posadzonej u siebie lawendy,to postanowiłam uszyć woreczki na jej przechowanie.
A co to takiego uszyć woreczek? nic trudnego ;) ;) ,tyle tylko,że musiałam wyszukać kawałeczek lnu i odpowiednią szmatkę do ozdoby,bo haftować niestety nie umiem ;) ;)No i jest,wyszły mi dwa,każdy inny obrazek ma (ale rym mi się udał ;) ;) 
A jak długo będzie ta lawenda pachnieć? ktoś wie? czy jest na to jakiś określony czas???
A oto i moje woreczki,niby nic,taki drobiazg ale oko cieszy; 
a to każdy osobno





3 komentarze:

  1. Też uwielbiam zapach lawendy :) Woreczki bardzo ładne, chwile powinno pachnieć :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Elegancie te woreczki, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też uwielbiam lawendę , mam jej pełno w ogrodzie , moje pęczki już niestety nie pachną jak na początku a nie pomyślałam żeby zapakować ją w woreczki.
    Woreczki wyszły bardzo romantycznie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za odwiedziny, a jeszcze jeśli zostawisz po sobie ślad będzie mi bardzo miło ;)