Tak,tak,to nie żart na dzisiejszy dzień, to najprawdziwsza kopertówka,uszyta ze ślicznego materiału w ważki,z lekko połyskującą niteczką.Prezent na świeta
dla młodej osóbki, uszyta przeze mnie,a przyznam się,że kopertówkę szyłam po raz pierwszy. Niby to nic takiego trudnego,jednak wykonanie jej w taki sposób,żeby żadnego szwa wewnątrz nie było widać,troszkę skomplikowanym okazało się zajęciem. Efekt okazał się jak widać całkiem,całkiem przyzwoicie.Kopertówka ma wewnątrz kieszonkę z zamkiem,druga małą otwartą, i zamyka się na magnesik, Oczywiście łańcuszek może być schowany i nosić ją można bez niego. Właścicielka zaakceptowała bez zastrzeżeń, kopertówka spodobała się i to w tym jest właśnie najpiękniejsze!!!!
Na przekór aurze,jaka nas otacza,a może właśnie choć troszkę po to,by przywołać wiosnę,której tak wszyscy oczekujemy!!!
A za oknem znowu śnieg wszędzie i jest go bardzo dużo po nocnych opadach,brr,zimno w te święta wielkanocne.
Bardzo fajna kopertówka! Materiał rewelacyjny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :-)
Danusiu rewelacja !
OdpowiedzUsuńJest fantastyczna, a nie tylko bez zastrzeżeń!
OdpowiedzUsuńna pewno przywoła wiosnę:)
Rewelacyjna!....a ja zupełnie zapomniałam o tym dniu,jakoś mi umknął;)Pozdrawiam♥
OdpowiedzUsuńŚliczna torebeczka!
OdpowiedzUsuńŚwietna, nie narzekaj uszyłaś b. fajną kopertówkę, a tak na marginesie [ masz wspaniałe materiały gdzie kupujesz? ] pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa:)
OdpowiedzUsuńA co do materiałów,to kupuję w internetowych sklepach,które akurat na pasku bloga wymieniłam.Ten w ważki kupiłam w CraftFabrik u Marty.