Chciałam,żeby jeszcze przed świętami uszyte przeze mnie małe jaśki trafiły do chorych dzieci w szpitalu,więc pocztą priorytetową wysłałam kolejną dziesiątkę.
A oto wspomniane jaski,szyte w szybkim tempie,żeby wysłać do Świąt
to niektóre z nich pojedyńczo
Jesteś niesamowita! Dobro powraca ze zdwojoną mocą.
OdpowiedzUsuńTak jest,jak piszesz,Miałam okazję własnie się o tym przekonać:)
UsuńPiękna idea z wielkim sercem;)
OdpowiedzUsuń