Dla małych dziewczynek uszyte zostały torebki , a mali chłopcy też mają swoje ulubione skarby i poproszono mnie,żebym i dla nich coś uszyła.A co się nie robi jak wnuki poproszą???
Więc powstało i dla nich coś,czego nie chcą nazywać kosmetyczką lecz "saszetką". Niech to więc będzie,że takie saszetki wymodziłam pod maszyną,typowo chłopięce:)
a ta z materiału w kotki to mini portfelik na drobne pieniążki dla najmłodszego wnusia
Zgadzam się, chłopcy też potrzebują czegoś, gdzie mogą schować swoje skarby - patyki, kamyki, jakieś sekretne karteczki:))) Świetny pomysł, oj sprawiłaś im radość, pozdrawiam ciepło:)))
świetne przydasie dla chłopczyka;))))
OdpowiedzUsuńMasz rację,chłopcom też coś się należy,świetnie to wszystko uszyłaś:)Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoją energię. Szyjesz, szyjesz i szyjesz a efekty są fantastyczne.
OdpowiedzUsuńSuper, chłopaki też mają swoje skarby, czasami więcej niż dziewczynki ;))
OdpowiedzUsuńBardzo eleganckie saszetki! I naprawdę bardzo męskie! :-)
OdpowiedzUsuńPięknie wszystkim dziękuje za odwiedziny i za miłe dla ucha i oczu komentarze:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, chłopcy też potrzebują czegoś, gdzie mogą schować swoje skarby - patyki, kamyki, jakieś sekretne karteczki:))) Świetny pomysł, oj sprawiłaś im radość, pozdrawiam ciepło:)))
OdpowiedzUsuńFajna męska kolekcja :)
OdpowiedzUsuń