30 września 2012
znowu gazetę mam przed oczami
Styczność z gazetą trwa nadal w moim wykonaniu.Poproszono mnie o uszycie z materiału typu "gazeta" kilku rzeczy w taki sposób,żeby stanowiło to komplet.Miała to być kosmetyczka na codzienną porcję lekarstw, piórniczek,jakaś okładka na zeszyt,etui albo chustecznik, jednym słowem coś z tych rzeczy raczej osobistego użytku. Nie ma sprawy - pomyślałam i uszyłam,bo materiał miałam zakupiony na zapas. Gdy jednak kolejna prośba padła o uszycie podkładek na stół i koszyczka na pieczywo,koniecznie z czarną lamówką i czarnym spodem , przyznam szczerze,że zdziwienie moje było duże,No bo jak to będzie wyglądało?Czarno,smutno,bardzo poważnie ,tylko takie skojarzenia mi się nasuwały.No cóż, nie umiałam odmówić,prośbę spełniłam,zestaw uszyłam.Osoba okazała wielkie zadowolenie z wykonanych przeze mnie rzeczy i stwierdziła,że "to na białym stole,przy białych meblach będzie ślicznie się prezentowało. Chcę pokazać,jak mi wyszły takie niecodzienne,gazetowe podkładki,koszyczek i resztę innych drobiazgów.Oto one :
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mi się podoba:)Nie zawsze wszystko musi być kolorowe,a na białym stole będzie się fajnie prezentować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Wszystko zależy od wystroju wnętrza. Właśnie jestem na etapie szycia czarno-białej poduchy do pokoju w którym królują dodatki "zebrowe" :)
OdpowiedzUsuńA tkanina w gazetowy wzór kusi mnie od dawna...
Bardzo fajnie to wszystko się prezentuje:)
OdpowiedzUsuńśliczne kompleciki! uwielbiam takie "gazeciane" materiały :)
OdpowiedzUsuń